Autor |
Wiadomość |
tommy |
Wysłany: Wto 17:03, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
Maturę pisałem z matematyki, było to niezwykle pomocne przy egzaminach na studia oraz w nauce, ale to było jakichś czas temu... Myślę jednak, że matma w geodezji będzie potrzebna zawsze. Język angielski myślę też jest w dzisiejszych czasach niezbędny... Powodzenia w wyborze kierunku |
|
|
arcoiris |
Wysłany: Sob 13:13, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
dzięki wielkie bardzo mi pomogłeś |
|
|
zwierz84 |
Wysłany: Pią 16:51, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
No to zacznijmy bez uwag powyższych
Uważam pomysł robienia sobie tech geodety po zdobytym już mgr inż. z geologii za poroniony A to z dwóch powodów:
-po pierwsze, żeby starać się o uprawnienia po zdobyciu tytułu technika geodety trzeba mieć udokumentowane 6 lat pracy w zawodzie
-po drugie, jest już projekt "nowej" ustawy PGiK...i jeśli wszystko pójdzie dobrze(dla dobra przyszłych pokoleń) to przejdzie zawarty w nim zapis o możliwości starania się o uprawnienia zawodowe TYLKO osób posiadających tytuł mgr inż. Z GEODEZJI. I wyeliminuje on z rynku większość osób po prywatnych uczelniach i wątpliwej jakości nowo otwartych technikach(zresztą i jedno i drugie zakładane jest tylko dla kasy jaką można na ten "cel" z unii wyrwać )
Czyli w najgorszym razie za 6 lat może Ci się uda...w najlepszym za 5...pod warunkiem, że zaczniesz już drugi fakultet..... z geodezji
Tak czy siak powodzenia w podejmowaniu decyzji |
|
|
arcoiris |
Wysłany: Wto 20:02, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Witam!
Jestem studentka geologii. Będę pisać pracę magisterską z kartografii. Mam takie pytanie czy gdybym zrobiła do tego technika geodezji i zdobyła uprawnienia jest szansa na pracę czy muszę być po studiach geodezyjnych?
A i proszę bez uwag powyższych typu, że nie będzie już pracy dla geodetów bo jest ich za dużo. Chodzi mi o to czy to nie będą wyrzucone pieniądze w błoto mając ukończone studia z geologii i studium z geodezji + egzamin: .gisplay.pl/geodezja/uprawnienia-geodezyjne.html |
|
|
tommy |
Wysłany: Nie 9:53, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Z mojego doświadczenia podpowiem, że głównym przedmiotem który pomógł mi na studiach geodezyjnych była matematyka. Zdawanie z niej matury i egzaminu na studia dużo dało choć jako absolwent technikum geodezyjnego matmę mięliśmy raczej w okrojonym zakresie. |
|
|
zwierz84 |
Wysłany: Sob 8:34, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ojjjj...nie jestem szowinistą....tylko bez takich
Jak już to jestem chamską męską szowinistyczną świnią
I każda znajoma to potwiedzi...ale właśnie za to mnie kobiety lubią
A steeler odp już dostałeś/aś:
ODP. Ciężko jest po l.o. na studiach inżynierskich jakichkolwiek ...poza tym skoro już zdecydowałeś to chyba czytałeś na stronach Uczelni jakie mają wymagania od kandydatów?
A wybiórcze przykładanie się do nauki to nic dobrego bo jako przyszły inż...być może mgr nie będziesz umiał pisać po polsku...w końcu matma i gegra była ważniejsza:)
podzwoń po dziekanatach to będziesz wiedział/ła. |
|
|
werygud |
Wysłany: Pią 18:41, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
chętnie bym Ci pomogła, aczkolwiek ja sama tu napisałam z podobnym zapytaniem. patrzyłam na politechnice gdańskiej i tam 100 pkt na 120 mozna uzyskac za matematyke gerografie lub fizyke. pozostałe 20 za polski i jezyk obcy razem rozszerzenie przeliczane jest jako 1.0, a podstawa jako 0.6 nie wiem jak na innych uczelniach. bys musiał zobaczyc na strony innych uczelni |
|
|
steeler |
Wysłany: Pią 17:04, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Odpowiedzi chyba nie dostanę od nikogo, hehe. Skoro już tu piszę, to przyznam rację werygud w 100% zwierz, trochę wiary w kobiety.. pozdrawiam |
|
|
werygud |
Wysłany: Pią 16:02, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
a kto powiedzial, ze wszytskie wioslarki sa takie same? to raczej zalezy od osobowosci kazdego z osobna i od sposobu bycia. to tak jak ja bym powiedziala, ze wszyscy mezczyzni sa tacy sami. tego nie powiem, ale moge juz stwierdzić, ze (niestety) szanowny zwierz zalicza sie do tej gorszej (szowinistycznej) grupy panów. a tak poza tym to chyba dobrze, ze kobieta umie sobie radzic w zyciu ? chociaz na poczatku probowales mi udowodnic, ze kobiety sobie nie radza, to jednak znasz jedna ktora sobie radzi i gdzie w Twych przekonanich kryje się pradwa ?
moge stwierdzic juz jedno, ze i do kobiet i do wioslarek masz negatywne nastawienie milo mi
pozdrawiam |
|
|
zwierz84 |
Wysłany: Pią 15:28, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Znałem kiedyś taką po AWFie z Poznania...też trenowała wioślarstwo...niejeden facet od niej mlaskacza wyłapał i nogami się nakrył I niech mi ktoś powie....że to nie babochłop |
|
|
tommy |
Wysłany: Pią 12:27, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
No to Zwierzu masz teraz zgryz
Pozdrawiam wszystkie geodetki pracujące w terenie i nie tylko... |
|
|
werygud |
Wysłany: Śro 21:13, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
ojj wyczuwam tu meski szowinizm. nie ladnie..
trenuje wioslarstwo 7 lat juz i wiem co to ciezka praca i wysilek. mam 10 treningów tygodniowo i wcale nie lekkich.
gdybym nie wiedziala co to wysilek to bym sie chyba nie pchala na ciezkie studia i do ciezkiej pracy.
i zadnym babochlopem jak to szanowny pan zwierz probowal zasugerowac, rowniez nie jestem. mysle, ze wrecz przeciwie
i nie wiem czy to sa dobre rady czy po prostu jakies meskie ( niekoniecznie sluszne) przekonania
milego dnia panowie i troche wiary w kobiety, bo w wielu sytuacjach to one sa silniejsze od was |
|
|
zwierz84 |
Wysłany: Wto 21:57, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
A te niby geodetki w odgik'ach co nie mają i niczym pojęcia potem wymyślają niestworzone wytyczne coby usprawnić pracę geodecie...nie daj boże zostają GGK ;p |
|
|
ramm |
Wysłany: Wto 21:46, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Jeżeli dziewczyna potrafi młotem 15 kg wbić 12 pali pod ławy przy tyczeniu obiektu to praca dla niej, jeżeli potrafi rylem wykopać osnowę w polu to jest to praca dla niej. Jestem na 2 stopniu studiów na politechnice śląskiej, na pierwszym stopniu było około 15 dziewczyn zostały już tylko 4(żadna nie kwapi się na robotę w terenie, każda liczy na prace w starostwie lub przy biurku), każda dziewczyna która odeszła powie Ci że to praca nie dla kobiet, ze względu właśnie na trudną pracę w terenie. |
|
|
zwierz84 |
Wysłany: Nie 22:33, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
ODP. Ciężko jest po lo na studiach inżynierskich jakichkolwiek ...poza tym skoro już zdecydowałeś to chyba czytałeś na stronach Uczelni jakie mają wymagania od kandydatów? Ba mało tego Ja jestem za stary żeby wiedzieć co to znaczy zdać maturę podst/rozsz i inny tego typu syf:)
A wybiórcze przykładanie się do nauki to nic dobrego bo jako przyszły inż...być może mgr nie będziesz umiał pisać po polsku...w końcu matma i gegra była ważniejsza:)
werygud...kobiety w geodezji się rzadko sprawdzają...a moje słowa powinnaś traktować jako coś co motywuje a nie odwrotnie. Skoro jesteś tak ambitna to super. Ale typowa geodezja terenowa Cię przerośnie(no chyba żeś herszt baba/chłopaczyca)....co najwyżej kataster i szacowanie:) Z matmą podstawową to może i się dostaniesz...ale czy się utrzymasz? Poczytaj o rachunku wyrównawczym...jeśli ten przedmiot cię nie odstraszy to reszta jest z górki |
|
|